Doświadczanie Dusz

Gdy dusza postanawia zebrać doświadczenia, „wysyła” aspekt w celu wcielenia go na Ziemi. Najpierw jednak planuje to, czego chciałaby się nauczyć w danej inkarnacji. Dla przykładu:
Dusza postanawia, że w tym wcieleniu chce doświadczyć bycia malarzem i wytrwałości w dążeniu do tego celu. Możliwe, że w poprzednim wcieleniu taka dusza już malarzem była i dlatego posiada wspomnienia i umiejętności z tym związane, jednak wtedy miała łatwą ścieżkę związaną z tym marzeniem: np. rodzice zachęcali ją do rozwijania tej umiejętności. W tym jednak wcieleniu dusza chce rozwinąć wytrwałość, więc „umieszcza się” w rodzinie, która nie uznaje takich umiejętności za wartościowe, jednocześnie społeczeństwo nie sprzyja osiągnięciu takiego celu. W tym wcieleniu więc dusza będzie miała trudności, które albo uda się jej przezwyciężyć, albo nie. W każdym wypadku całe życie będzie doświadczeniami toczącymi się w okolicach danego marzenia i nauki wytrwałości. Nie ma tutaj złych doświadczeń. Są tylko zaliczone lekcje, wzbogacające naukę duszy.
Co chcę podkreślić, to, że nie ma sensu oceniać doświadczeń, dzieląc je na dobre lub złe decyzje, sytuacje. Dlaczego? Bo nikt nas nie ocenia. Dla duszy wszystko jest LEKCJĄ. To tylko ludzie, żyjący w dualizmie, oceniają i dzielą.
Gdy dany aspekt przeżyje życie, opuszcza swój ziemski skafander, ale nie znika. Po śmierci czeka go przegląd tego, czego doświadczył. Integruje się z duszą, czyli Wyższym Ja.
Potem następuje etap regeneracji i następne wcielenie, również dokładnie zaplanowane, żeby znów się czegoś nauczyć.
Jakże piękne byłoby nasze ludzkie życie, gdyby wszyscy rozumieli, że każdy ma swoje własne lekcje do przeżycia. Bezdomny, którego oceniasz ma swoją własną, bolesną historię. Tak samo bogacz, którego również oceniasz. On też ma bolesną historię, niewidoczną dla Ciebie w pierwszej chwili. Pierwszego oceniasz, bo boisz się być na jego miejscu. Drugiego oceniasz, bo widzisz w nim odbicie siebie, który nie ma tego co on. Każdy z nich jest lekcją dla Ciebie, Ty możesz być lekcją dla nich.
Podejście do drugiego człowieka jako do czystej duszy z dobrymi intencjami, która jest JAKAŚ z powodu LEKCJI, które wybrała (przed urodzeniem, żeby czegoś się nauczyć, więc tego nie pamięta), jest, moim zdaniem, kluczem do zrozumienia siebie i innych.
Share

Dodaj komentarz